czwartek, 15 grudnia 2011

Przetestuj TO! Czyli case study jak wykorzystywać klientów i blogerów do promocji swoich produktów

W ostatnim czasie mamy wysyp akcji gdzie blogerzy i zwykli klienci mają możliwość przetestowania urządzeń/produktów/usług. A następie podzielenia się swoimi opiniami z swoimi znajomymi.

Przykłady z ostatnich dni:
Testuj SmartFona - Play i Huawei 
Testuj Orange - Orange HTC, Motorola
WielkiComeBack - Tajemnicza paczka Żywiec, Bock 
Możemy doliczyć w do tej grupy też:
Zakupy grupowe 
Kluby zakupowe

Część z tych akcji została świetnie przeprowadzona i przemyślana m.in Testuj Smartfona - Play.
Ale były też niewypały - Tajemnicza paczka od Żywca :(

HTC 7 Mozart, HTC ChaCha, Motorola DEFY, Motorola FlipOut

Oś czasu - timeline wpływa na szersze wody

Facebook odpala kolejną nowość na swoim portalu. Timeline czyli po naszemu oś czasu. Nowa użyteczność która pozwala na lepsze zapoznanie się z profilem innych osób. Można lepiej zapoznać się z prywatnymi danymi swoich znajomych i nie znajomych :-)

Zamiast wrzucić i zmusić wszystkich to stosowania tego pozwala na włącznie tego w dowolnym czasie. Nie wiem jak dziś wyglądały Wasze tablice ale moja co 10 min była zarzucana informacjami o Timelinie :-)

Po testach na antypodach oraz w USA teraz pora na cały świat ....
Hmm.. może pamiętacie to "Móżdżku, co będziemy robić dzisiaj w nocy? To samo co każdej nocy..."

poniedziałek, 12 grudnia 2011

TPSA wyłudza pieniądze od klientów? - czyli o tym jak wkurzyć klienta przez kiepską obsługę

TPSA miała ostatnio kolejną olbrzymią wtopę - wyłudziła znaczą sumę pieniędzy od swoich klientów.
Ale omówimy to krok po kroku:

- Na początku listopada Telekomunikacja Polska wysłała do dużej grupy klientów następującego maila:


no-reply@telekomunikacja.pl
Powiadomienie o przekroczeniu terminu płatności. 
Faktura o numerze XXXXXX wystawiona dnia 2011-10-XXXnie została uregulowana.
Tym samym termin jej płatności został przekroczony. Od 2011-10-XXX naliczane będą odsetki za zwłokę.
Kwota do zapłaty XXX
Jeśli dokonał/a Pan/i zapłaty w ostatnich dniach, dziękujemy. 
Nadawcą wiadomości jest Telekomunikacja Polska http://www.tp.pl.Wiadomość została wysłana automatycznie, ponieważ wyraziłeś chęć otrzymywania powiadomień o nowej fakturze na skrzynkę pocztową. Proszę nie odpowiadać na tę wiadomość. Możesz zmienić ustawienia powiadomień e-mail w Twoim osobistym koncie w TP wybierając zakładkę ustawienia konta.

Po otrzymaniu takiego maila zamiast zadzwonić do Tepsy robiłem to co każdy dobry klient. Zalogowałem się na swoje koto bankowe i dokonałem płatności na kwotę którą wpisali w mailu.


Godzinę po płatności zauważyłem kolejnego maila od TP SA


TELEKOMUNIKACJA POLSKA S.A. no-reply@telekomunikacja.pl

do mnie
W dniu dzisiejszym Telekomunikacja Polska wysłała do Klientów TP maila z powiadomieniem o braku wpłaty za fakturę październikową. Powiadomienie to, w wyniku awarii systemu informatycznego, nie uwzględniało stanu faktycznego rozliczeń z TP.

Za zaistniałą niedogodność przepraszamy.


Szczegółowe informacje dotyczące rozliczeń z TP możesz sprawdzić na www.tp.pl/twojekonto

Nadawcą wiadomości jest Telekomunikacja Polska http://www.tp.pl

Wiadomość została wysłana automatycznie, ponieważ wyraziłeś chęć otrzymywania powiadomień o nowej fakturze na skrzynkę pocztową. Proszę nie odpowiadać na tę wiadomość. Możesz zmienić ustawienia powiadomień e-mail w Twoim osobistym koncie w TP wybierając zakładkę ustawienia konta.


Pozdrawiamy Telekomunikacja Polska

I w taki oto sposób naiwniak wspomógł finansowo TPSA. No cóż w związku z takim błędem technicznym w telekomunie wspomogłem ich wpłatą kilkuset złotych.
Natychmiast po odczytaniu 2 maila od TP skierowałem do nich prośbę o zwrot pieniędzy które im wysłałem poprosiłem również o odsetki jeżeli nie odeślą mi pieniążków bezzwłocznie.

Po ponad miesiącu czasu w grudniu otrzymałem telefon z TPsy. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
Dzwoni numer prywatny
Odbieram
Dzwoni pewna Pani z TPSA nazwijmy ją Kasia* (imię zmienione  :-) )
Na początku była w miarę miła, no dobra przesadziłem była neutralna i na mnie nie krzyczała. W momencie kiedy poprosiłem o telefon później ponieważ zaraz mam spotkanie z klientem i nie mogę teraz z nią rozmawiać. Obraziła się na mnie, prawie nakrzyczała na mnie (SIC!).
Otrzymałem informację, że ona Pracuje do godziny 15 i już do mnie nie zadzwoni. W chwili gdy zapytałem się w takim razie jak chce się ze mną skontaktować w tej sprawie. Stwierdziła, że w takich sprawach to oni nie dzwonią! I, że dostane jej decyzję. "Bo oni w takich sytuacjach wysyłają klientom decyzję. I na pewno mi nie dadzą odsetek za te pieniądze!".
Najbardziej rozśmieszyło jej uzasadnienie:"Pan dokonał dobrowolnej wpłaty więc oni na pewno nie zwrócą odsetek". Wpłata nie byłą dobrowolna tylko to był ich ponaglenie do zapłacenia :-)

Bez problemu zrozumiał bym jakby oddali mi kaskę od razu bez odsetek. Aczkolwiek nie spodziewałem się, że ktoś z TPSA do mnie zadzwoni i będzie na mnie krzyczał za to że śmiałem poprosić o oddanie moich pieniędzy.


Kilka tygodni temu rozmawiałem z jednym z moich znajomych z branży związanej z prądem. Opowiadał o pewnym rozwiązaniu które było stosowanie nagminnie przez dostawców prądu. Jeżeli potrzebowali w danym okresie większej ilości gotówki. A nie chcieli brać kredytu obrotowego stosowali takie rozwiązanie. Klienci otrzymywali wyższe rachunki i wyższe prognozy zużycia prądu. Dzięki temu w danym okresie czasu mogli liczyć na większe przychody. Oczywiście klienci otrzymywali "zwrot" w kolejnych miesiącach. Aczkolwiek w zależności od tego czy dany klient otrzymywał rachunki za prąd raz na 6 miesięcy lub raz na rok. Przychód z takich mógł mieć olbrzymi wpływ na polepszenie wyników finansowych.

Bardzo podobnie mógł zachować się TPSA żeby ściągnąć toszkę więcej pieniążków od klientów :-)

P.S. TPSA bardzo negatywnie zaskoczyło mnie tym zachowaniem. Ostatnich kilka moich spotkań z niebieską linią i z BOK'iem były bardzo miłe i nie narzekałem po spotkaniach z nimi...

niedziela, 11 grudnia 2011

Zboczeniec biega po Warszawie? Nowy film promujący stoice Polski podczas Euro 2012

Kilka dni temu miał premierę nowy spot promujący Warszawę - gospodarza Euro 2012.
Od razu wywołał wiele komentarzy w sieci. Niestety nie wiele z tych komentarzy była pochlebna. Ale zacznijmy od początku:


Spot powstał w 2 wersjach jedna krótsza  30s




Oraz 2 wersja 180 sekund



Oba spoty są promują hasło
Miasto - gospodarz Warszawa

Społeczność internetowa zauważyła i wytknęła bardzo duża ilość błędów w tych spotach:
- Wzwód głównego bohatera -
- Styl biegania "erotomana"
- Efekty specjalne jak z Bollywood
- Promowanie stadionu Legi na którym nie odbędzie się, żaden mecz Euro 2012
- Promowanie baru Szpilka z Placu Trzech Krzyży
- Bardzo silne promowanie hotelu Le Regina
Oraz błędy techniczne takie jak:
- Brak zegarka na ręce "biegającego zboczeńca"
- Pokazywanie zegarów w warszawie z całkowicie różnymi godzinami
- Obrócony obraz w ujęciach
Oczywiście pojawiły się narzekania dotyczące kosztów tego spotu. Samo nagranie klipu kosztowało 500 000 PLN do tego należy doliczyć koszt scenariusza oraz koszt wykupienia czasu reklamowego.

Spot został wyprodukowany przez TPS, Telewizyjne Profesjonalne Studio. Reżyserem jest Mariusz Palej

Wiralność tego produktu jest na prawdę duża, zaledwie w kilkanaście godzin już pojawiły się przeróbki internautów oraz olbrzymie ilości komentarzy w internecie.

Wersja z muzyką Benny Hill'a



Inna "parodia"


Kolejna "parodia"



Nawet sami autorzy tego spotu nie są zadowoleni z wyników swojej pracy. Obwijaną swoich zleceniodawców - Urząd Miasta Warszawy za kiepską jakość wyników pracy.

Pierwotną nazwą tego klipu miało być "Zakochaj się w Warszawie" a nie "Warszawa czeka na Ciebie". Teraz klip bardziej promuje prostytucje a nie naszą stolicę :(

No cóż nie jest to najlepiej wydane 505 750 zł przez naszych możnowładców ;-)